wtorek, 29 października 2013

Wyprawkowy zawrót głowy

Wkroczyliśmy niedawno w 8 miesiąc:) Z kolejnymi nowościami, zmianami i nowymi krokami poczynionymi w przygotowaniach do przyjścia na świat naszej córeczki.
Mała wierci się jeszcze mocniej dając odczuć każdy ruch, a co najcudowniejsze dotykając dłonią zaczynam czuć coraz wyraźniej stópki czy rączki, którymi rozpycha się po drugiej stronie brzucha:).
Przygotowania wyprawkowe trwają pełną parą, wózek kupiony, a łóżeczko czeka żeby ustawić je na odpowiednim miejscu w naszej sypialni. Zostało jeszcze kilka drobniejszych kwestii, które chcemy aby były przygotowane miesiąc przed porodem, czyli kosmetyki, wyposażenie i pościel do łóżeczka. I oczywiście torba do szpitala.. która tak troszkę nie daje mi spokoju przez to, że jest jeszcze nie gotowa i po której spakowaniu będę mogła stwierdzić, że jesteśmy przygotowani:).
Z nadejściem ósmego miesiąca udało się wreszcie zakończyć temat wyprawki ciuszkowej, przy której najczęstszym pytaniem, które sobie zadawałam nie było „co jest jeszcze potrzebne”, ale „ile..?”. Ile pajacyków powinniśmy mieć, ile sztuk body, ile razy dziennie dziecko jest przebierane, żeby nie trzeba było ciuszków za często prać, a jednocześnie żeby nie było ich w znacznym nadmiarze, bo przecież maleństwo szybko wyrasta z najmniejszych rozmiarów. Kończąc etap przygotowywania ubranek wcale nie znalazłam odpowiedzi na te pytania. Po prostu stwierdziłam, że jeśli będzie za mało to będzie można przecież dokupić, a jeśli za dużo to.. trudno:)




Miłego dnia!;)

37 komentarzy:

  1. śliczny brzuszek! :) a co do ilości sztuk, to każde dzieciątko jest inne, np. mój mały B. bardzo dużo ulewał, do tego nie raz zasikał ciuszki np. przy przewijaniu, więc trzeba było bardzo często go przebierać. Tak jak piszesz, jak będzie za mało to zawsze można dokupić:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) No właśnie, zobaczymy ile u nas będzie przebieranek dziennie:-D

      Usuń
  2. Piękne ciuszki, piękna mama i tylko 53dni zostało:) trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki:* Ten licznik właśnie trochę mnie dzisiaj zszokował:) Niedawno cieszyłam się ze studniówki a tu już 53:)

      Usuń
  3. Cudowne są te ciuszki, takie delikatniutkie i dziewczęce... :)
    A Twój brzuszek wygląda uroczo! ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) Tak troszkę akurat na różowo, ale mamy też w innych kolorach;))

      Usuń
    2. Ale akurat te kolorki sa bardzo stonowane, co powoduje że ciuszki są po prostu urocze :)

      Usuń
  4. No ładnie... To już za moment! ;)
    Piękne ciuszki! A na który wózek się w końcu zdecydowaliście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. x-lander!:) Tak jak to zwykle bywa wygrał pierwszy wybór:)

      Usuń
    2. Czyli na drogach będą same x-landery hehe ;) My również mamy ten właśnie. ;)

      Usuń
    3. My chyba też w końcu na nim przystaniemy;) Jak są dobre i w dobrej cenie to co tu się dziwić...

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Te różowe jakoś tak przyciągają mój wzrok w sklepie ;) może dlatego że jest ich najwięcej:) Ale oczywiście inne kolory też lubimy;)

      Usuń
  6. Też ma takie dylematy: ile tego trzeba, jakie kupić... Ale tak jak mówisz - jak będzie za mało, to zawsze można dokupić. Chociaż parząc na nasze zbiory wątpię, aby dodatkowa wizyta w sklepie była konieczna :P Brzuszek masz słodki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mojego Męża niektóre rzeczy założy pewnie raz i z nich wyrośnie:p Ale zobaczymy jak to będzie w praktyce, pewnie jedne z nich będziemy zakładać częściej a inne mogą okazać się mniej ulubione itp.:)

      Usuń
  7. Bodziak w różyczki to chyba z Pepco? Też go wyhaczyłam ;) jest słodki, ale śliczny. :)))
    Brzuszek masz chyba mniejszy od mojego, przynajmniej na zdjęciu tak się wydaje... ale ze mnie to
    mutant chyba jakiś heheh :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny brzusio!:) I piękna przesłodka wyprawka.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne ciuszki. Jesli mogę doradzić, jako oświadczona mama ;-))) to nie kupuj za dużo maleńkich rzeczy, bo szybko z nich dzidzia wyrasta. Takie na 62-68 cm zdecydowanie lepsze. Zresztą, sama zobaczysz na bieżąco, co dokupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Rozmiary które mamy zaczynają się raczej od 62, mniejszych sztuk mamy tylko kilka:) Zresztą rozmiar rozmiarowi nie równy i ubranka różnych firm na ten sam rozmiar czasem bardzo różnią się wielkością, niektóre 62 są na wielkość jak 56 innej firmy.. i jak tu się doliczyć:)

      Usuń
  10. Jedyne co mogę doradzić to, żeby walizkę pakował Mąż(w sensie Ty przyszykuj rzeczy,a On niech wkłada), bo to on będzie wyjmował z niej na porodówce rzeczy, żeby nie stresował się dodatkowo, że nie może czegoś znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z własnego doświadczenia wiem..że na początek nie jest warto kupować dużo rzeczy..Mój Hubert przez cały czas, rosnie jak na drożdżach..a ma juz prawie pół roku..od samego początku musiałam w eksperssowym tempie, zmieniać rozmiar bodziaków;). Dużo zdrówka i zapraszamy do nas:)!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne ciuszki!!! Od zawsze marzyłam o synku, także myślałam że różowe ciuszki nie są w stanie wywołać u mnie zachwytu... A jednak!!! Śliczneeee!!!! :) No i piękny brzusio!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudowności:)
    www.franuloweopowiesci.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciesze się, że większość już skompletowana :)
    Śliczny brzusio... :)

    Na jaki wózek się zdecydowaliście?

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne ubranka - rozpływam się jak widzę takie wzory i kolory... :)
    brzuszek też śliczny!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystko wyjdzie w praniu. :) i to dosłownie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja walcze z tym samym dylematem - wystarczy czy moze jednak co jeszcze dokupic? Ale narazie szafke z ciuszkami dla Fasolci zamykam, musze jeszcze skupic sie na paru innych drobiazgach ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ masz śliczny mini brzuszek.
    Zazdroszczę ogromnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze masz czas na pakowanie torby, ja zrobiłam to dopiero dziś, czyli miesiąc przed. :D
    Śliczny brzuszek. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. jaki slodki bebzonik:D
    ja juz wyprawke dla ziecka mialam chyba wpolowie ciazy kupiona ;p w sumie wiele rzeczy dostałam :D
    A ruchy dziecka to cos niesamowitego, troch mi smutno jak sobei mysle o porodzie, bo bedzie mi tego strasznie brakowalo, tym bardiej,z e moja zuza chyba ma ADHD bo nie ma dnia, wktorym bym jje nie czula :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaki masz zgrabny brzuszek! Zazdroszczę!
    Z torbą do szpitala to i ja nie mogłam się ogarnąć. Fakt, że już od 5 m-ca kompletowałam sobie jej zawartość, ale wielką trudność sprawiało mi poukładanie tego z logiczną całość.
    Życzę powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. My mialysmy cala komode ubranek ;))
    i kazde ubranko chociaz raz nasza Jula miala ubrane :)

    jeszcze troszeczke i wasza coreczka juz bedzie z wami ;)
    Zapraszamy do nas
    http://juliettafashionbaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Wyprawka - super sprawa :) i sprawia wiele przyjemności. Pamiętaj, że jak czegoś zabraknie to dokupisz :) A ile razy będziesz przebierać to też zależy od Twojego dzidziusia, czy np. będzie ulewał czy nie itp. Wszystko się okaże jak już się poznacie :) :) :)
    Pozdrawiam i miłego dokańczania wyprawki!
    www.kissiak.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny brzuszek. Co do ubranek to ja uwielbiam kupować mojej kruszynce i tak zbieramy a w niektórych była tylko raz ;) pozdrawiam i zapraszam do nas pisane-szczesciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń