poniedziałek, 26 maja 2014

Pierwszy Taki Dzień

Mój Pierwszy Dzień Mamy.
Jesteś moim najcudowniejszym prezentem jaki mogłam wymarzyć.


P.S. Dziękuję za niespodziankę, którą wręczyłaś mi z pomocą Taty:).

piątek, 16 maja 2014

Nasze zabawki

Nie lubię nieprzemyślanych zakupów. Ubrań, kosmetyków, sprzętów do domu czy dodatków. Tym bardziej jeśli zakupy dotyczą rzeczy dla Wiki. Muszą być przeanalizowane. Nawet jeśli analiza trwa kilka sekund podczas wyciągania ręki do półki sklepowej, trzymając na drugim ręku dziecko oznajmiające cichym, znudzonym pojękiwaniem, że nastąpił na dzisiaj koniec zakupów ;). Kupowane rzeczy muszą pasować do mojej koncepcji, tworzyć razem jedną całość z otoczeniem.
Jeszcze niedawno myśląc o zabawkach kupowanych Serduszku miałam w głowie jasne pastelowe barwy pluszowych króliczków i misiów leżących spokojnie w łóżeczku, będących oazą spokoju i niezbyt wyróżniających się spośród otoczenia białych mebli. Żeby moja koncepcja ewoulowała, wystarczyła radość w oczach mojego dziecka na widok kolorowych jaskrawych zabawek, przebijających się kolorami. I tak w łóżeczku Wiki, które jest jednym z miejsc do zabawy wylądowały soczyste barwy, obok zwierzątkowych zabawek z Ikei. Zmieniając delikatnie nastawienie do kolorów nie zmieniłam jednak przywiązywania wagi do jakości i wykonania.
Kupiliśmy również kilka większych rzeczy,  z których Wikunia korzysta kilka razy dziennie i z których jesteśmy zadowoleni. Jest to bujaczek oraz mata edukacyjna. Pochwalić również mogę "pałąk do wózka", który jest przyczepiony w poprzek jej łóżeczka i który jest coraz bardziej eksploatowany.
Nad bujaczkiem Tiny Love zastanawiałam się już dawno, ale kupiliśmy go jak Wiki miała około dwa miesiące.  Żałuję, że nie zdecydowaliśmy się wcześniej, służyłby jako kołyska. Zdecydowaliśmy się na typ bujaczka na zasadzie fotela na biegunach (lub właśnie kołyski), ze względu na to jak Bączek lubi się bujać w foteliku samochodowym :). Spędza w nim sporo czasu, zabieramy go do pomieszczenia w którym akurat przebywamy, w ten sposób towarzyszy nam w nim w kuchni podczas jedzenia obiadu, czy podczas mojej kąpieli w łazience:). Dużym plusem jest sztywne siedzisko, rozkładające się w trzech pozycjach.
Matę edukacyjną Żyrafa Bright Starts wybraliśmy ze względu na kontrastowe i ciekawe kolory. Oprócz maty wykorzystujemy dołączonego do niej kotka z melodyjkami i światełkami, którego przyczepiamy także w innych miejscach.
Pałąk do wózka Tiny Love dostaliśmy w prezencie i muszę przyznać, że jest to jeden z najbardziej udanych prezentów. Przydaje się od samego początku, zabawki na nim najpierw były oglądane, potem delikatnie uderzane rączkami, a teraz są ciągnięte, miętolone, często nawet potraktowane nogami :).
Wybrałam trzy główne rzeczy, jednak oprócz nich są jeszcze pozostałe zabawki. Między innymi najbardziej ulubione są te, które przyczepiane na rzepy można ściągnąć oraz przede wszystkim szeleszczące. Razem tworzą Mini Plac Zabaw lub małe wielkie Królestwo Zabawek Wiktorii. ;)







Mała Wikunia;)


Wróżka jest całkiem smaczna :) 



Pszczoło....


........mam cię! :)




 Popołudniowy chillout



:)


czwartek, 8 maja 2014

Majówkowo

Pierwszy wspólny wyjazd tak daleko poza miasto, mimo, że jednodniowy to był bardzo udany. W kolejnych dniach miała być działka, ale kiepska pogoda sprawiła, że spędziliśmy je w domu i na spacerach między deszczem a deszczem. Też było przyjemnie. 
Z planów kilkudniowego odpoczywania na świeżym powietrzu, na wsi, wśród pól i lasów zrobił nam się jeden. Ale za to jaki kwitnący! :)





Jedzenie w plenerze już wcześniej było, ale bezpośrednio na trawie jeszcze nie.



Widoki z okna były zbyt ciekawe, żeby spać.
Jak my się zapakujemy jak będziemy jechać na tydzień ;)



:)

czwartek, 1 maja 2014

4 miesiące!

Za nami czwarty 28 dzień miesiąca z Wikunią.Cztery tak intensywne i wspaniałe miesiące, wyjątkowe jak nigdy wcześniej. Codziennie coś nowego. Pisząc podsumowanie pierwszego miesiąca zastanawiałam się, czy pod koniec kolejnych miesięcy będą nowe rzeczy, o których będę mogła pisać... a teraz jest ich tyle, że musiałabym się bardzo rozpisać i ciężko byłoby czegoś nie pominąć.

Nowe umiejętności: Głównie to podnoszenie głowy i ramion jak leży lub podciąganie się jak się czegoś złapie. Sprawniejsze chwytanie (w tym moich włosów i przyciąganie do siebie żeby mnie "zjeść":) ). Wyjmowanie smoczka z buzi i wkładanie z powrotem. Do słownictwa doszło bu oraz ma, zdarzyło się też "ała" (mówione jak chce żebym wzięła ją na ręce lub jak jej się nudzi). Obracanie się z pleców na brzuszek.

Ubranka: Bluzeczki przeważnie 68, spodenki 68/74.

Pamperki: 3

Noce: Do jednej pobudki w nocy na jedzenie doszło kilka mniejszych pobudek na smoczek lub na przytulenie i polulanie. Do tego dochodzi nad ranem wiercenie, kiedy Wikunia ma dość leżenia na plecach i Mama musi obrócić na boczek a następnie co jakiś czas boczki zmieniać :), wtedy przesypia do około 9.

Chyba szykują się ząbki, widać zarys i ślinki jest na potęgę.


29 kwietnia rok temu pierwszy raz usłyszeliśmy bicie Naszego Małego Serduszka, zobaczyliśmy nasze trzymilimetrowe wielkie szczęście.






Hehe, Mama nie mów, że ta mała kropeczka to ja.. :)


Hmm, faktycznie, z tego co jest tu napisane wynika że.. To Ja.








Udanej pozostałej części Majówy :-)