poniedziałek, 15 września 2014

Sposób na bańki mydlane

Kupione przypadkiem, w nadmorskim kiosku. Nie sądziłam, że spotkają się z takim zainteresowaniem Bubuni, która z zapałem łapała bańki pryskające w zetknięciu z jej rączką.
Błysk w oczach i fajna zabawa.

Sposób na płyn do puszczania baniek to woda, płyn do mycia naczyń i kilka kropli gliceryny. Ten kupiony nam się kończy, więc będziemy eksperymentować.

Wrześniową niedzielę spędziliśmy na działce. Słońce, świeże powietrze, no i..bańki;)







:)

14 komentarzy:

  1. Musze koniecznie kupić to dla Zosi :) a opaskę macie taka jak my :D

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas świetnie sprawidził się płyn do kąpieli Le Petit Marseillais rozcieńczony z wodą, nic więcej nie dodawałam. Ten który użyłam miał ciemnozielone opakowanie, chyba z oliwką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bańki to super zabawa, ale zdjęcia przepiękne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te zdjęcia z kwiatkami :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też muszę kupić bańki i zobaczyć jak Młody na nie zareaguje.
    Śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia :) Przy okazji zapraszamy do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas bańki to hit ostatnich dni :)
    Dziękuje za przepis na bańki, bo płyn sie kończy,a nigdy nie wychodziły jak robiłam sama, bez gliceryny robiłam, może dlatego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, trzeba jeszcze wypróbować proporcje. :)

      Usuń
  8. Ale śliczne zdjęcia. Chyba większość dzieci lubi bańki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bańki zawsze robią furorę- prosta rzecz, a cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam bańki mydlane i wiem, że dzieci za nimi przepadają. Piękne zdjęcia !!

    OdpowiedzUsuń