Dwa tygodnie temu Wikunia skończyła
siedem miesięcy. Wiek, który trzymając malutkiego noworodka
wydawał mi się całkiem odległy. To było tak niedawno. A zarazem
było to aż kilkanaście centymetrów, kilka kilogramów i
niezliczoną ilość poznanych rzeczy i nowych umiejętności
wstecz...
Co nowego u naszej siedmiomiesięcznej
panny:
Szykuje się do raczkowania, buja się
na kolanach. Czasem uda jej się w podskokach przejść do przodu
parę kroczków (a raczej raczków;)), ale głównie przemieszcza się
w ten sposób na razie do tyłu. Co nie oznacza, że nie dojdzie
gdzie chce. Przypełza, doturla się i jest, najszybciej dotrze tam
gdzie rodzice nie pozwalają:)
Ma od czerwca dwa ząbki, kolejne w
natarciu.
Ubranka: 74/80
Jedzenie: Stopniowo dalej rozszerzamy,
próbujemy nowe warzywa i owoce, ale nadal najbardziej smakuje mleko
moje i mm. Na drugim miejscu jest kaszka. Lubi też jeść sama, na
przykład jabłuszka. Niechętnie pije cokolwiek innego oprócz
mleka. Ewentualnie wodę łyżeczką, z butelki pasuje jej tylko
mleko. Najbardziej oczywiście chciałaby spróbować wszystkiego co
jemy my :).
Noce: Zasypia około 20-21 i budzi się
między 8-9 rano.
Wczoraj powiedziała pierwszy raz ma-ma
:) Może nie było to tak do końca celowe, ale i tak niesamowitym
uczuciem było to usłyszeć.
Uwielbiam ją i nasze całe dni
spędzane razem.
Rośnij zdrowo Aniołku :-*
OdpowiedzUsuńDziękujemy:*
UsuńPięknie rośnie. To chyba najpiękniejszy czas u dziecka jak wszystko jest pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńI zarazem u matki też:)
Usuńrośnie aż miło patrzeć :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słowa mama - cudowne uczucie
OdpowiedzUsuńniesamowite:)
UsuńGonicie nas widzę :) a ile Wiki waży? bo wydaje się mniejsza niż moja Zosia :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ostatnio nie była ważona, ale jest długaśna i raczej szczupła:)
UsuńJejku fajna ta Twoja córcia :))
OdpowiedzUsuńCudnie jest usłyszeć mama.
OdpowiedzUsuńŚliczności.
Jak szybko leci czas widac najlepiej po dzieciach, po cudzych dzieciach... Przez dluzszy czas nie bylo Was tutaj, a wiec nie bylo tez zadnych zdjec Wikuni i teraz nagle patrze, a to juz taka duza dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńU nas z jedzeniem i piciem jest podobnie. Antosia zjada niecale pol kubka przed poludniem i po poludniu, a co do picia to zauwazylam, ze jak zmieniam kubki to wiecej pije. Co inny kubek to z checia otwiera dziuba i cos wypije ;)
"Ma-ma" jest cudowne, a jak czasami w placzu uda sie wypowiedziec to az serce sie kraja...
Ślicznotka :))
OdpowiedzUsuńAle słodziak! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń