Po trzech miesiącach zastanawiałam się czy jeszcze kiedyś będę w stanie wytrzymać cały dzień bez przerwy na drzemki i przygotować potrawę z mięsem bez (delikatnie mówiąc) odczucia niesmaku. Forma w kuchni wróciła wraz z upływem czwartego miesiąca (nie licząc wybranych przypraw i smaków których jeszcze przez jakiś czas pewnie nie będę tolerować:)), chociaż uczucie senności i zmęczenia czasem jeszcze daje o sobie znać. Gdyby do tego nie dochodziło lato i totalna dysfunkcjonalność w temp. ponad 30 stopni to w zasadzie w kwestii większych objawów byłoby tyle. Od mniej więcej końca czwartego wróciło dobre samopoczucie i mogłam w pełni cieszyć się tym pięknym okresem w naszym życiu :).
Kolejnym przełomowym etapem był 25 tydzień, gdy (dosłownie) nagle poczułam że mój brzuch jest nieco cięższy, a schylanie się żeby podnieść coś z podłogi zaczęło zajmować więcej niż jedną sekundę i można podzielić je na oddzielne etapy:). Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało kiedy mój brzuch stanie się jeszcze większy;)
W tym roku także nie obyło się bez robienia moich ulubionych dżemów śliwkowych;)
Miłego dnia ;)
sliwkom mowie tak tak tak :)
OdpowiedzUsuńi co roku bezskutecznie obiecuje sobie zrobic kilka sloikow, ale jakos nigdy ani czasu ani sliwek wystarczajaco
W przyszłym sezonie dżemowym pewnie będę miała mniej czasu więc korzystam póki Mała siedzi grzecznie w brzuchu ;)
UsuńOd jakiegoś tygodnia brzuch zaczął mi naprawdę tak porządnie ciążyć i nie jest fajnie sięgać czegoś z podłogi :) Już nie wspomnę o dziwnych śmiesznych dźwiękach wydawanych podczas tej "operacji" :) :) :) Ale...byle do przodu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Tak jak przy podnoszeniu się z łóżka:):) Ale takie uroki ciąży:)
UsuńU mnie powidła już zapakowane. Czekamy na zimę ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak poczuć później trochę lata w środku zimy:)
UsuńOstatnio zauważyłam, ze zakladnie skarpetek nie jest juz takie łatwe ;) śliczny brzuszek!
OdpowiedzUsuńTak tak, trzeba się przy tym troch nagimnastykować, nie mówiąc już o sznurowaniu butów;) dzięki!:)
UsuńPiękny brzusio! Też już chcę takiego! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) Szybko zleci i też niebawem u Ciebie się pojawi:) W moim przypadku długo był mało widoczny i nagle powiększył się znacznie po 22 tygodniu. Już się do niego przyzwyczaiłam i jak oglądam zdjęcia sprzed to jakoś tak dziwnie mi bez niego ;)
UsuńPiękny sweterek !!! I jeszcze piękniejszy brzusio!!! :) A o dżemikach mogę tylko pomarzyć bo mam cukrzycę ciążową :( Także korzystaj Kochana, korzystaj ile się da - wcinaj wszystko, nie każdy może sobie pozwolić na taki luksus żeby jeść wszystko na co się ma ochotę! :(
OdpowiedzUsuń