sobota, 7 czerwca 2014

Pięć miesięcy! Pierwszy ZĄB!:)

To był słoneczny piąty miesiąc. Pierwsze upały Wikunii, które niekoniecznie jej się spodobały, zwłaszcza podczas zasypiania, bo ciężko zasnąć w takiej temperaturze przytulona do kołdry i poduszki (i Mamy), a jak ktoś ma takie upodobanie, to trudno spać w połączeniu kołdry z upałem ;). Za to dużym plusem są gołe nóżki i stópki, które lepiej smakują niż w skarpetkach, więc jednak lubimy jak jest ciepło!:)
Mamy ostatnio sporo zajęć, post o piątym miesiącu pojawia się więc z ponad tygodniowym opóźnieniem. Co tydzień imprezy i uroczystości,  Komunia, wyjazdowe wesele w Łodzi, grill (którego zapach od czasu ciąży jeszcze nie zbyt do mnie przemawia;) ).
Były też prezenty na Dzień Dziecka, które za rok zrobią pewnie większe wrażenie, na razie najwięcej radości sprawiają całusy od Mamy i Taty, taki Dzień Dziecka robimy codziennie;).


Jeśli chodzi o szczegóły, to:
Ubranka: 74
Pampersy: 3
Długość stópek: 10,5 cm
Sen: Wikunia zaczęła spać w dzień w domu:). Ma dwie lub trzy drzemki, jedną krótką przed południem, drugą dłuższą poobiednią i pod wieczór na spacerze.
Jedzenie: Zrezygnowałam z picia mleka, bo Wikunia jest prawdopodobnie uczulona na białko mleka krowiego, więc w lodówce zagościło sojowe. Próbowała jabłka i marchewki.

Co nowego:


Wyszedł dzisiaj pierwszy ząbek! 
Lewa dolna jedynka. Zauważyłam ząbka dzisiaj niespodziewanie, na szczęście obyło się bez żadnych dolegliwości, które by go przepowiadały. Oznaką zbliżających się ząbków była od jakiegoś czasu masa ślinki.
          Ucieka z przewijaka :). Wszystko musi zobaczyć i dotknąć, nie tylko to co jest w zasięgu jej rączek ale też dalej. Dziwię się czasami jak udało się jej sięgnąć zabawkę leżącą na drugim końcu łóżeczka.
          Obraca się na boki i na brzuch również w czasie spania, nareszcie może układać się w nocy tak jak jej wygodnie:).

Tak szybko rośnie i się zmienia.
Uwielbiam ją niesamowicie.






Jak to się stało, że mata "się złożyła"? Poszłam na chwilę do drugiego pokoju i usłyszałam mały łomot. Przybiegam szybko do niej i zastałam taki widok: Wikunia leży w złożonej macie. Miałyśmy z tego niezły ubaw;)



Jedne z moich ulubionych Wikunii prezentów na Dzień Dziecka:) Od Wujka z Anglii ;)



Po co się bawić jedną zabawką jak można trzema na raz ?? :-)