Rozdanie u przyszłej mamy prowadzącej bloga " Dzisiaj tu, jutro tam". Do wygrania śliczna koszula do karmienia i próbki kosmetyków.
Konkurs trwa do piątku, szczegóły na blogu "Dzisiaj tu, jutro tam" :).
środa, 27 listopada 2013
środa, 20 listopada 2013
Listopadowy wyjazd
Wyjechaliśmy na kilka dni we dwoje (troje:)). Mimo dosyć dalekiej drogi i zaawansowanej ciąży jazda minęła mi bez żadnych dolegliwości i jak widać jeszcze nie urodziłam:). Nie mogłam korzystać ze wszystkich możliwych form odpoczynku, takich jak na przykład pływanie, jednak stwierdzam, że czytanie książki przy basenie z pływającym Mężem i szum wody relaksuje doskonale:-)
Kilometry spacerów. Chwile tylko dla nas, widoki, zachwyty. Uwielbiam:).
Kto zgadnie, gdzie byliśmy? :-)
Kilometry spacerów. Chwile tylko dla nas, widoki, zachwyty. Uwielbiam:).
Kto zgadnie, gdzie byliśmy? :-)
wtorek, 12 listopada 2013
Materacyk-poduszka do karmienia
Do naszej wyprawki dołączył nowy nabytek. Za sprawą Magdy, która wpadła na świetny pomysł i zaprojektowała materacyk do karmienia :)
Poszukiwałam ostatnio tego typu rozwiązania, zastanawiałam się co będzie najwygodniejsze podczas karmienia i noszenia Maleństwa. Zwróciłam uwagę na świetne połączenie: materacyk-poduszkę do karmienia! Już niedługo będziemy mieli okazję sprawdzić jak sprawuje się w swojej roli:)
Oprócz tego, że wydaje się wyjątkowo praktyczny spodobał mi się też jego subtelny kolor i wykonanie, mięciutki i przyjemny w dotyku welur i śliczne kropeczki:) Mnie zachwycił od razu! :-)
Poszukiwałam ostatnio tego typu rozwiązania, zastanawiałam się co będzie najwygodniejsze podczas karmienia i noszenia Maleństwa. Zwróciłam uwagę na świetne połączenie: materacyk-poduszkę do karmienia! Już niedługo będziemy mieli okazję sprawdzić jak sprawuje się w swojej roli:)
Oprócz tego, że wydaje się wyjątkowo praktyczny spodobał mi się też jego subtelny kolor i wykonanie, mięciutki i przyjemny w dotyku welur i śliczne kropeczki:) Mnie zachwycił od razu! :-)
Materacyk dostępny jest tutaj także w innych rewelacyjnych wzorach i kolorach :)
środa, 6 listopada 2013
Na wolniejszych obrotach
Ciąża
to okres wyjątkowy pod każdym względem. Ale mimo tego, że od
kilku miesięcy przekonuję się o tym na własnej skórze, cały czas
dochodzą nowe spostrzeżenia. Mam wrażenie, że odkąd jestem w
ciąży wszystko zaczynam robić w wolniejszym tempie. Choćby
podniesienie czegoś z podłogi lub założenie skarpetek (nie mówiąc
już o butach) nie zajmuje już jednej chwili, tylko.. dwie lub trzy.
Najwięcej
czasu zajmują mi poranki. Na wyszykowanie się do wyjścia z domu
muszę przeznaczyć więcej niż te kilka minut (no może
kilkanaście:)), które miałam do tej pory opanowane. Bo przecież
okazuje się, że sweter który chciałam założyć po prostu się
nie dopina a w spodnie się nie mieszczę. Poranną kawę trzeba
wypić i najeść się również, tak aby za chwilę po wyjściu z
domu nie być głodnym. I może jeszcze herbata. Łazienka, jeszcze
raz tak na zapas. Picie, przekąska do torebki, przecież na spacerze
można zgłodnieć. Po kilku rzeczach, które mi się jeszcze
przypominają wychodzę wreszcie z domu i zastanawiam się, gdzie to
moje dotychczasowe zorganizowanie się podziało. Ale za chwilę
dochodzę do wniosku, że nie jest mi potrzebne, bo niedługo i tak
wszystko będzie przeorganizowane na nowo:) I już nie mogę się
doczekać:)
A jak
z Waszą organizacją czasu w ciąży? :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)